Na gęsinę do Bazaru 1838/Poznań

przez TastePoland - Voytek

Drugi dzień pobytu w Hot_elarni zaowocował chęcią wyruszenia do Poznania. Praktycznie rozważaliśmy dwa miejsca BlowUp 500 z menu szefa kuchni Tomasza Purola, który dzień wcześniej zgarnął tytuł TOP CHEF i właśnie Bazar 1838. Jak sam tytuł posta wskazuje wybraliśmy ten drugi, gdyż było to miejsce biorące udział w akcji „Gęsina na św. Marcina” organizowanej przy udziale Slow Food Polska. Po relatywnie bezemocjonalnej kuchni restauracji Taste_It w Hot_elarni, mieliśmy ochotę na jakiś kulinarne zaskoczenie. Bazar 1839 jest nie tylko rekomendowany przez Gault & Milleau, ale również jest częścią kulinarnego szlaku „Kulinarny Poznań”

Restauracja mieści się w budynku hotelu Bazar przy ulicy Paderewskiego. Miejscu z tradycjami na stałe związane z historią Poznania. Miejscu, gdzie nocował Paderewski, które po latach zaczyna odzyskiwać swój dawny blask. Wnętrze utrzymane w stylu retroelegancji, praktycznie z każda salą w trochę innym klimacie. My wybraliśmy pierwszą zaraz przy wejściu, która bardziej przypominała fajne francuskie bistro niż typową polska restaurację. Ma na prawdę fajny klimat.

Taste PolandTaste PolandTaste PolandTaste PolandTaste Poland

Menu… Oczy chciały by zjeść wszystko. Było i menu gęsinowe i specjalne jesienne, no i oczywście stała karta. Z racji tego, że było dzień po Marcinie, ciągle w mej głowie krążyła wizja pysznego rogala na deser. Więc na co się zdecydowac? Ostateczny wybór padł na całe menu gęsinowe podzielone miedzy nas dwoje. Ja wziąłem rilletes z gęsi z domowymi powidłami i maślaną bułką na przystawkę. Kasia rosół z gęsi z pierożkami z boczniakami i bok choy i udo z gęsi na puree z modrą kapusta i sosem pomarańczowym. Do tego Tatar wołowy i już klasycznie żurek. Ten miał być wyjątkowy… z białą kiełbasą wytwarzaną na miejsu.

Taste PolandTaste PolandTaste PolandTaste PolandTaste PolandTaste Poland

Ku naszemu zdzwieniu, najpierw wjechało entree od restauracji. Mus z wędzonego pstrąga z pumperniklem. Była to zapowiedź, ze już dobrze trafilismy. Rillet budzilo zachwyt swoim wyglądem, a smak w niczym nie ustepowal. Było widoczne gołym okiem, że szef kuchni to artysta i liczy się nie tylko smak a i wygląd. Zupa Kasi też sprostała naszym oczekiwaniom, tym bardziej, że zadbano by esencjonalny rosół miał azjatyckiego twista dzięki kolendrze i grzybom w pierożkach. Tatar zebrał dokładnie takie same pochwały. Pięknie podany i super smaczny. Udo z gęsi było kolejnym z kulinarnych atrakcji, wspaniale dopieczone – tak dobrej gęsiny chyba nie jadłem. A właściwie podjadałem :-), bo było to danie Kasi.  Widać ze menu na tą akcję było dopracowane w każdym calu. Nie obyło sie bez drobnej wpadki. A mianowicie żurku… Jeśli ktoś uważnie śledzi Taste Poland listopad to mój miesiąc żurku, wiec pomimo tego, że był to dopiero 12 listopada był to już  chyba mój 4 lub 5 żurek w tym miesiącu. Miałem więc sporo porównania…. I co? Niestety nic… Oczekiwania na whow… spełzły na niczym. Dostałem klasykę… w smaku dość średnią. Może to jakaś specjalna poznańska wersja. Do tego klasycznie podana, więc i widok był klasycznie szaro-bury. Po takim tatarze i specjalnym menu na Marcina – można byłoby się spodziewać, że wszystko nie jest tak oczywiste jak można by się tego spodziewać.  Jak się okazało tak nie jest.

Na otarcie łez po żurku pozostały nam desery… Ja byłem zdecydowany na świętomarcińskiego rogala. I tu klasyka totalnie mi nie przeszkodziła 🙂 Był taki jak miał być – z białym makiem i migdałami. Za to Kasia – zaszalała… miała dylemat, co wybrać i w końcu zdecydowała się na sernik gruszkowy. Jak zapowiedziała kelnerka – nie jest to zwyczajny sernik… i tak rzeczywiście było. Możecie sami ocenić na zdjęciach.

Taste PolandTaste Poland

I jak to podsumować? Miejsce super, menu specjalne super, tatar super… małe światełko ostrzegawcze pojawiło się przy żurku. Czy to tylko ta jedna potrawa odstaje od reszty, czy to okazjonalne menu są tym co zachwyca. Nie wiem, cieżko mi to osądzić – wiem jedno, że będąc kolejny raz w Poznaniu z chęcią to sprawdzę. Na dziś brawa dla szefa Jacka Fedde szczególnie za menu „Gęsina na św. Marcina”.

Restauracja Bazar 1838 ul. Paderewskiego 8, Poznań www.bazar1838.pl 

Szlak „Kulinarny Poznań” www.kulinarnypoznan.pl

Gęsina na św. Marcina www.gesina.pl

Sprawdź również:

Pozostaw komentarz