Jedna z najbardziej uczęszczanych tras z Warszawy – dawna trasa nad morze czyli S7. Ostatnimi czasy kilka razy nią podążaliśmy na Warmię i niestety za każdym razem z nienajlepszym skutkiem próbowaliśmy się przy niej posilić.
Pierwsza i najwieksza wtopa – to „Karczma pod Gołębiem” w Nidzicy. Reklamy wzdłuż trasy zapraszają na festiwal ryb. Z zewnatrz wyglada bardzo zachęcająco, w środku też ujdzie 🙂
REKOMENDACJA: OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM. Post factum sprawdziłem TripAdvisora – 2* – wszyscy narzekaja na ceny i jakość.