Co na to Wojtek?
Od Nowego Kawkowa do Włodowa było chyba z 20km, więc koniecznie chcieliśmy zobaczyć to miejsce. Świeżo po obiedzie, na jedzenie nie mieliśmy ochoty… za to na kawę, ciastko i cydr dla nie-kierowcy – jak najbardziej. W niedzielę było otwarte dla “nie rezydentów”, co nie jest regułą. Warto więc sprawdzić wcześniej, czy można wpaść.
Fajnie położone poza wsią od razy zachęca, tym jak wygląda. Stare wiejskie siedlisko przerobione na agroturystykę z typowo hipsterskim smakiem, mogło śmiało wpisać się w klimat warszawskiego Powiśla. Kanapy na zewnątrz, muzyczka i cydr… Żyć nie umierać, szkoda tylko, że mieliśmy tylko chwilkę by tam posiedzieć…
No nie tylko agroturystyka, która działa od paru tygodni, ale przede wszystkim wytwórnia cydru z kilkuletnim już doświadczeniem. I to on był głównym powodem przyjazdu. Nie jestem mocno cydrowy i do tego miałem przed sobą ponad 200km powrotu do Wawy, więc skupiłem się na mojej całkiem sympatycznej lemoniadzie z kwiatów bzu. Cydrem zajęła się Kasia, w opinii której był dość wytrawny. Kupiliśmy jeszcze jedna butelkę do domu – ciągle czeka na kolejną degustację więc mam szansę na własną opinię.
Zachęcił nas wygląd szarlotki babci Neli – była jak najbardziej w porządku, ale nie była jakimś szałem… Naszym “złotym standardem” pozostanie ta – którą jedliśmy w Nałęczowie jakieś trzy lata temu – przeniosła mnie wówczas do czasów dzieciństwa, gdzie cały dom moich dziadków pachniał jabłkami i cynamonem, a pod chrupiącą kruszonką schowane idealnie doprawione jabłka kusiły swym aromatem. To było absolutne niebo w gębie.
Samo miejsce urządzone z absolutnym smakiem. Błękitne (chyba :-)) dodatki nadawały domowi niepowtarzalnego charakteru, do tego sporo miejsc do siedzenia pod rozłożystą lipą (chyba :-)) skłaniały do oddania słodkiemu nic nie robieniu, a bar pełen przysmaków zachęcał do konsumpcji. Ceny jak najbardziej przystępne… zobaczcie sami.
Kasia z Polą dziś wyjechały z Warszawy i mam nadzieje tworzą swoje wspomnienia Lawendowych Warsztatów, tak byśmy mogli się z Wami podzielić jeszcze przed wakacjami 🙂 Dziś ja trochę przejmę jej rolę.
Inne ciekawostki