POLSKA TURYSTYKA KULINARNA 2017 czyli spojrzenie na Polskę w raporcie WFTA

przez TastePoland - Voytek

Polska liczy dzisiaj prawie 38 milionów mieszkańców. Ma za sobą ponad tysiąc lat burzliwej historii, z momentami chwały i upadków, zmianami granic, podbojami oraz byciem podbijaną, także z utratą niepodległości i oczywiście ciemnymi czasami komunizmu. Ta „barwna” przeszłość miała unikalny wpływ na polską kulturę, którą można odkryć chociażby poprzez jej kuchnię. Na przestrzeni ostatnich 10 lat, scena kulinarna w Polsce rozwinęła się ogromnie. Od bardzo podstawowej dawniej oferty po szeroki wybór możliwości, jaki mamy dostępny dziś. Mimo to, jako destynacja turystyki kulinarnej, Polska jest nadal na początku swojej podróży.

Pierwszy etap rozwoju turystyki kulinarnej nastąpił tu wraz z pojawieniem się festiwali żywności. W założeniu kierowane były do lokalnych społeczności, gdzie miejscowi producenci dostarczali to, co udało się im wytworzyć. Oferta zazwyczaj była dość prosta, pozbawiona silnego brandingu (budowania świadomości marki) i obejmujące głównie tradycyjne produkty spożywcze. Dziś nie można zliczyć różnego rodzaju imprez poświęconych jedzeniu odbywających się na terenie kraju, a oferta i jakość produktów systematycznie się poprawia.

Polska klasyka
pierogi
Pierogi
oscypek wędzony produkt regionalny
Oscypki

Tuż po upadku komunizmu popularnym rodzajem turystyki przyjazdowej do Polski była turystyka „sentymentalna”. Wówczas, po latach zamknięcia na świat, Polska się otworzyła i można było odwiedzić opuszczoną dawno ojczyznę. Szczególnie popularna stała się wśród turystów z USA, Izraela lub Niemiec. Sama oferta była dość podstawowa (obejmowała z reguły odwiedzenie najważniejszych miast/miejsc), w której wprawdzie odwiedzenie kilku restauracji było niezbędną jej częścią, ale zwykle ograniczało się do próbowania kiełbasy, pierogów czy bigosu, czyli było bardzo tradycyjnie.

Wprowadzono mnie do nowego świata polskiego jedzenia, który stoi przed szansą by stać się z jedną z najciekawszych na świecie „nowych” kuchni” oraz „Polska jest tylko jednym z przykładów wschodzącego kierunku turystyki kulinarnej z dużym potencjałem”.

 

Erik Wolf (Executive Director-World Food Travel Association) po kulinarnej podróży do Polski w 2016 roku (Wolf, E., 2016, The Next Big Thing in Food Travel)

 

W 2011 roku powstało Polskie Stowarzyszenie Turystyki Kulinarnej. Po pierwszych kilku latach działań o zróżnicowanym natężeniu (na co wpływ miał kiełkujący dopiero rozwój turystyki kulinarnej w Polsce), od 2016 roku zaczęło się intensywniej rozwijać i promować turystykę kulinarną.

To samo dzieje się z publikacjami dotyczącymi turystyki kulinarnej. Powstają coraz liczne artykuły dotyczące lokalnych produktów oraz turystyki kulinarnej, niemniej jednak, jeśli chodzi o kompleksowe opracowania tematu, wydano dopiero tylko dwie książki, obie w języku polskim. Z racji tego, że i artykuły są głównie po polsku, są przydatne jedynie dla organizatorów turystyki kulinarnej i naukowców w Polsce, a już nie dla zagranicznego rynku zainteresowanego turystyką kulinarną w naszym kraju.

W ciągu ostatnich trzech lat w branży odbyło się kilka konferencji (w tym „Kultura i żywność – Razem przy stole” w Łodzi w 2015 r., „Żywność jako wizytówka regionu” w Warszawie w 2017 r.) oraz również targi („Food Show” w Katowicach w 2017 r.) o tematyce dotyczącej turystyki kulinarnej i lokalnej żywności w Polsce.

Nie wystarczy to jednak, by można było powiedzieć, że Polska jest w pełni gotowa na rozwój turystyki kulinarnej. Po części za taką ocenę odpowiada niewielka liczba ofert zorganizowanych wypraw kulinarnych po Polsce, a te które istnieją, są skierowane są głównie do zagranicznych turystów. O otwartości na doświadczanie polskiej kuchni, niech świadczy fakt, że od kilku lat na rynku amerykańskim z powodzeniem działa firma zajmująca się organizowaniem kulinarnych wypraw do Polski – Poland Culinary Vacations.

Polska staje się również coraz popularniejsza wśród lokalnych blogerów. Istnieje wiele blogów promujących polskie regiony i ich żywność. Taste Poland (www.tastepoland.pl) to jeden z przykładów – autor (Wojtek ;-)) dokumentuje swoje kulinarne podróże po Polsce i jednocześnie stara się zawsze podsunąć właścicielom odwiedzanych obiektów pomysły jak poprawić poziom obsługi.

Na przestrzeni ostatnich kilku lat można zaobserwować zmianę oferty turystyki kulinarnej w Polsce, na co wpływ ma zróżnicowanie jej odbiorców. 

  1. Oferta premium rozwija się szybko.

    Warszawa ma już dziś dwie restauracje z gwiazdkami Michelin. Atelier Amaro od początku działania oddaje daje hołd polskiej kuchni – w menu opartym o sezonowość i zmieniającym się co tydzień, aby dostarczać lokalne produkty w okresie, kiedy są najlepsze. W całej Polsce wiele zamków czy pałaców przekształca się w hotele, gdzie spa i wyśmienita kuchnia są obowiązkową częścią doświadczenia. Jednym z takich przykładów jest Pałac Mierzęcin (odwiedzony przez Erika Wolfa w 2016 roku). Często kuchnia oparta jest na lokalnych, sezonowych składnikach, przemyca elementy regionalnych dań i hołduje zasadom Slow Food. Szefowie kuchni w tych miejscach są ich wizytówką i często pojawiają się w różnych programach kulinarnych, jak chociażby Top Chef.

    Uroczysko 7 stawów w Goli Dzierżoniowskiej
    Pieczołowicie odrestaurowane wnętrze
    i kuchnia "fine dine"
  2. Tradycyjne rynki, festiwale czy targi ewoluują w kierunku tzw. „Targów śniadaniowych lub nocnych” i stają się ważnym miejscem spotkań towarzyskich dzisiejszych millenialsów, a nie tylko miejscem zakupów produktów. Sama oferta ewoluuje w kierunku rzemieślniczych produktów z Polski i zagranicy, a silny branding jest jej charakterystyczną cechą. Nowo odrestaurowana Hala Koszyki w Warszawie była jednym z najgorętszych miejsc w mieście w 2017 roku. W niedawno otwartym (także w stolicy) jako targ budynku Hali Gwardii znajdziemy blisko 100 stoisk z produktami spożywczymi i jedzeniem. Można zrobić tam nie tylko zakupy, ale rownież wpaść na śniadanie, lunch, czy drinka po pracy oraz różnego rodzaju imprezy. Millenialsi są idealną grupą docelową kulinarnych wycieczek po mieście (Vodka Tours / Food Tours) oferowanych przez firmy takie jak Eat Polska. Sposób kontaktu dopasowany do ich potrzeb, wszystkie szczegóły można załatwić przez Internet i wystarczy tylko pojawić się w uzgodnionym miejscu, aby przejść ścieżką lokalnych barów i poznać prawdziwe lokalne smaki.
    Hala Koszyki jedno z najpopularniejszych miejsc w Warszawie w 2017 roku
    Mozna zjeść, siąść przy barze
    oraz zrobic małe zakupy
  3. Rodziny stają się nowym celem dla turystyki kulinarnej.

    Dzisiaj podróżowanie z dziećmi może być kolejnym ciekawym doświadczeniem. Rodziny z dziećmi przestają już być obywatelami drugiej kategorii. W dobrych restauracjach, „menu dziecięce” staje się częścią rozrywki, nie służy wyłącznie do wyboru jedzenia, ale często zawiera puzzle i strony do kolorowania, dzięki czemu rodzice mają szansę doświadczyć posiłków we względnym spokoju. Coraz więcej atrakcji związanych z turystyką kulinarną jest otwartych na potrzeby rodzin i dzieci, które wciągane są w atrakcyjną formułę zwiedzania. Sprawdźcie sami Żywe Muzeum Piernika  w Toruniu, gdzie można poznać historię piernika, wziąć udział w jego przygotowaniu i na sam koniec go spróbować. Podobne muzea znajdują się w Poznaniu (Muzeum Rogala Świętomarcińskiego) lub w Krakowie (Żywe Muzeum Obwarzanka)

Specjalne menu dla dzieci już dziś nie jest zaskoczeniem
Muzea stają się coraz bardziej interaktywne - ŻYWE MUZEUM PIERNIKA w Toruniu jest swietnym przykladem
Zabawa tradycyjnymi formami do pieczenia
Zabawa tradycyjnymi formami do pieczenia
Warsztaty pieczenia pierników są tylko częścią tego doświadczenia

Kluczowe trendy dla turystyki kulinarnej warte obserwacji w Polsce w najbliższym czasie. 

1. Moc dobrych historii będzie coraz ważniejsza

Powstają nowe marki zbudowane na bazie historii oraz pasji ich twórców: np.: Pstrąg Ojcowski , gdzie w Ojcowskim Parku Narodowym postanowiono przywrócić tradycyjną hodowlę pstrąga tęczowego. Znajdują się tam nie tylko stawy hodowlane, ale również wędzarnia i foodtruck, które sprawią, że wyprawa do parku będzie niezapomniana również pod względem kulinarnym.

Wędzony pstrąg sprzedawany jest również w kilku miejscach w Krakowie.  Jest to świetny przykład, jak stworzyć atrakcyjną markę z podstawowego (i trudnego do obrandowania) produktu lub towaru.

Urokliwy teren Ojcowskiego Parku Narodowego
Food truck
i wędzarnia na miejscu
Genialny branding
2. Polskie winnice

Dziś w Polsce jest ponad 300 winnic, a ich liczba rośnie. Cena i jakość wina pokazują, że jest to obecnie rynek niszowy, ale każdego roku poznajemy coraz więcej interesujących win. Niektóre winnice są otwarte na gości z zewnątrz. Można umówić się na zwiedzanie i degustację, często połączoną z możliwością spróbowania lokalnych serów zagrodowych. Odbywa się również kilka imprez związanych z winami, jak chociażby „Święto Wina” w Janowcu, a ich jakość sukcesywnie się pooprawia.

Święto Wina w Janowcu 2017
Winnica Pod Talerzykiem - Dolina Dolnej Wisły
Degustacja w winnicy - Sery zagrodowe Adamczyk i półgęsek od Piotra Lenarta

Polska to nieodkryty cel turystyki kulinarnej na świecie. Dla trendsetterów jest to idealne miejsce do odkrywania nowych smaków, produktów i trunków. Wierzymy w to, że niedługo nasz kraj stanie się popularnym miejscem do odwiedzin dla masowego turysty z zagranicy. Musimy się na to jednak jeszcze dobrze przygotować.

 

Tekst ukazał się w „State of the Food Tourism Industry 2018 Annual Report” opublikowanym przez World Food Travel Association. Darmowa pełna wersja raportu do pobrania na stronie WFTA

O Autorach:

Tekst: Karolina Buczkowska-Gołąbek, dr hab., Prezes Polskiego Stowarzyszenia Turystyki Kulinarnej/ pracownik akademicki (Wydział Turystyki i Rekreacji AWF w Poznaniu)

Tekst i zdjęcia: Wojtek Osiński: Marketingowiec z wieloletnim doświadczeniem w promocji żywności / Twórca bloga podróżniczo-kulinarnego TastePoland https://www.tastepoland.pl/,  Członek Rady Doradców World Food Travel Association

Sprawdź również:

Pozostaw komentarz